Subpages
- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Przywołuję z pamięci mój pierwszy kontakt z przeglądami rejestracyjnymi, jak kiedyś nazywano badania techniczne. Był to rok 1960 lub 1961. Jako dziecko towarzyszyłem ojcu w takim badaniu auta na ul. Floriańskiej w Warszawie, gdzie znajdował się pierwszy i wówczas chyba jedyny w stolicy punkt kontroli samochodów. Nie była to oczywiście żadna stacja, ale ustawiona na chodniku niewielka budka z biurkiem i kozą do ogrzewania. Na ulicy wyznaczony był białą farbą odcinek do pomiaru drogi hamowania, a samo badanie polegało jeszcze na sprawdzeniu świateł, wycieraczek, klaksonu i najważniejszej rzeczy – luzu na kierownicy. Jeśli luz przekraczał cztery palce, o co było łatwo w Syrenach i Warszawach, badania nie zaliczało się. Od tamtej pory minęło wiele lat i polskie stacje kontroli pojazdów, podobnie jak stacje dealerskie, stały się jednymi z najnowocześniej wyposażonych w Europie. Doszliśmy jednak do sytuacji, kiedy ich przyszłość rysuje się w czarnych barwach. Wszystko za sprawą cennika niemal z ubiegłego wieku. Dalsze zamrożenie stawek za badania techniczne może okazać się dla branży zabójcze. Gdy działalność ta przestanie być rentowna, stacje kontroli pojazdów zaczną znikać z rynku. W konsekwencji mniej stacji kontroli pojazdów będzie dostępnych dla klientów. – pisze Marcin Barankiewicz, prezes zarządu PISKP, w komentarzu do protestu przedsiębiorców prowadzących stacje (str. 10). Branża cofnie się wówczas do czasów „Floriańskiej” i kolejki pojazdów oczekujących na badanie sparaliżują miasto. Do tego celu żadne manifestacje nie będą już wtedy potrzebne. Zapraszam do lektury numeru, życząc radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz optymizmu w nadchodzącym roku
Krzysztof Trzeciak
- Szczegóły
- Kategoria: Subpages
Wstęp
Ten rok nie zapowiada rewolucyjnych zmian w przepisach dotyczących badań technicznych. Czekamy na określenie przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju procedury badań tzw. „anglików” oraz na rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, w którym zostaną doprecyzowane wymiary, masy i naciski pojazdów ciężarowych. Więcej informacji o planowanych w 2015 r. nowelizacjach legislacyjnych można znaleźć w artykule na str. 9. Przewidywane zmiany nie będą na szczęście oznaczały dla właścicieli SKP poważniejszych nakładów inwestycyjnych, co przy utrzymywaniu od wielu lat opłat za badania w stanie „zamrożonym”, mogłoby doprowadzić do zapaści na rynku badań technicznych. Takiego „szczęścia” nie mają nasi zachodni sąsiedzi. W tym roku zaczynają obowiązywać w Niemczech dwie poważne zmiany w procedurach badań, wymagające wprowadzenia nowych urządzeń diagnostycznych. Pierwsza dotyczy rezygnacji z wyznaczania sumarycznego wskaźnika skuteczności hamowania i zastąpienia go pomiarem „referencyjnych sił hamowania” (opis w nr 4/2012 SM). Aby uniknąć pracochłonnych przeliczeń, rolki hamulcowe powinny być wyposażone w standaryzowany interfejs transmisji danych, tzw. „asanetwork livestream”. Wymianę rolek na nowe wymusza również, wprowadzona z okresem przejściowym do końca 2019 r., modyfikacja konstrukcji stanowiska do badania hamulców, obejmująca m.in. średnicę rolek, współczynnik tarcia bębnów i prędkość podczas testu. Druga zmiana dotyczy procedury badania spalin – trzy cykle swobodnego przyspieszania zostają zastąpione jednym. Ta zmiana z kolei wymaga przeprogramowania dymomierzy lub zakupu nowych. Trudno w tej chwili przewidzieć, czy i kiedy niemieckie procedury staną się obowiązujące w Unii i polskie przepisy będą musiały być do nich dostosowane. Z pewnością nie nastąpi to w tym roku. Środowisko związane ze stacjami kontroli pojazdów czeka jednak na uregulowanie innych, zapowiadanych wcześniej zmian, które dadzą ekonomiczne podstawy funkcjonowania branży.
Krzysztof Trzeciak
- Szczegóły
- Janusz
- Kategoria: Subpages
Pół roku temu rozpoczęliśmy publikację cyklu artykułów „Obsługa klientów w SKP” Macieja Matczaka, w którym autor pisze o różnych aspektach obsługi klienta, zarówno w stacjach kontroli pojazdów, jak i warsztatach. Cykl ma na celu edukowanie mechaników i diagnostów w temacie zachowań wobec klientów, z korzyścią dla własnego zakładu. Jak ważna jest to kwestia, pokazuje opublikowany w styczniu raport niemieckiej organizacji DAT. Przedmiotem badań były m.in. satysfakcja klienta z serwisu oraz powody wyboru danego warsztatu. Użytkowników samochodów pytano, jaka była kolejność ich priorytetów przy wyborze warsztatu. Wyniki ankiet pokazują, że przede wszystkim liczyła się życzliwość personelu i dbanie o klienta, następnie dobra lokalizacja i jakość wykonywanej pracy. Na kolejnych miejscach znalazły się zaufanie i wieloletnia znajomość warsztatu oraz doświadczenie zawodowe personelu. Dopiero na dalszym miejscu stawiano dobry stosunek ceny do jakości usług. Ankietowani podkreślali, że ważny był dla nich sposób komunikowania się warsztatu z klientem. Czy ze strony pracowników było zainteresowanie podjęciem dialogu, czy też komunikacja ograniczała się tylko do odebrania kluczyka? Są to kwestie istotne dla działalności i rozwoju każdego warsztatu lub SKP. Dlatego warto skorzystać z każdej formy podnoszenia świadomości pracowników w tym zakresie.
- Szczegóły
- Janusz
- Kategoria: Subpages
Tej tendencji nie da się już odwrócić. Sprzedaż części zamiennych przechodzi do internetu. Nic dziwnego, przyciągają lepsze ceny niż w punktach detalicznych lub hurtowniach. Ważną grupą klientów dla sklepów internetowych stały się ostatnio warsztaty samochodowe. Tylko w ciągu dwóch latach udział sprzedaży części online dla warsztatów wzrósł z jednej trzeciej do 50%. Tak wynika z analizy opublikowanej przez stowarzyszenie VREI, założone przez 54 wiodących producentów części na rynek wtórny. Analiza powstała na podstawie badań rynków w Niemczech, Anglii, Francji, Włoszech, Hiszpanii i Polsce. Ten odsetek będzie nadal rósł, bowiem kończą się czasy, kiedy zakupy online robili przede wszystkim prywatni użytkownicy, samodzielnie wymieniający części w swoich autach. Ponadto na warsztaty czekają te same instrumenty zachęcające, jak w hurtowniach, a więc rabaty zależne od wielkości i częstotliwości zakupów, no i wygodny proces samego zamawiania. Nadal najchętniej kupowanymi produktami, pomimo zmian w segmencie klientów, pozostają części eksploatacyjne i opony, bowiem udział w sprzedaży online technicznie skomplikowanych podzespołów, które są montowane głównie przez warsztaty, wynosi mniej niż 1%. I chociaż pod tym względem nie będzie większych zmian, to jednak autorzy analizy sugerują, aby operatorzy tradycyjnych kanałów sprzedaży już teraz myśleli o dostosowaniu swoich modeli biznesowych do nowego kursu.
- Szczegóły
- Janusz
- Kategoria: Subpages
Znany wszystkim i nieco oklepany slogan „praktyka czyni mistrza” powinien być w przypadku diagnostów i mechaników samochodowych zastąpiony nowym: „praktyka i rozwój czynią mistrza”.
Wielu zatrudnionych w usługach motoryzacyjnych uważa, że praktyka zdobywana w codziennej pracy powinna wystarczyć... tak jednak nie jest. Rozwój techniki jest na tyle szybki, że każda kolejna generacja modelu samochodu niesie dla mechanika nowe wyzwania. Na naukę poprzez błędy nie ma już czasu. Nawet korzystanie z prostej metody oceny zmierzonego ciśnienia sprężania na podstawie wskaźnika stopnia sprężania, może w niektórych współczesnych autach prowadzić do postawienia błędnej diagnozy i skierowania silnika do niepotrzebnego remontu (odsyłam do artykułu na str. 32). Przy zdobywaniu wiedzy najlepiej skorzystać z ofert firm doświadczonych w szkoleniach i udzielaniu wsparcia warsztatom (ofertę wybranych firm prezentujemy na str. 45). Takie podejście spotyka się ze zrozumieniem coraz większej rzeszy warsztatowców.
Niektórzy nie ograniczają się do zwykłych szkoleń, ale idą dalej. Nasz stały, wieloletni autor, Mikołaj Słupski, właściciel warsztatu w Lublinie, zdobył ostatnio stopień naukowy doktora nauk technicznych na Wydziale Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej oraz tytuł Inżyniera Europejskiego nadany przez Europejską Federację Inżynierów i uznawany przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. Mikołaj Słupski jest autorem naukowej metody znajdowania usterek trudno wykrywalnych, opartej na minicentrach diagnostycznych (opis na str. 22). Serdecznie gratulujemy zdobytych osiągnięć! Niech ten przykład osobistego rozwoju stanie się źródłem motywacji dla innych, bowiem rozwój własnych kompetencji to jedna z najlepszych inwestycji.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak