- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Od stu lat wiadomo, że brak oleju w silniku i smarowania jego elementów oznacza zatarcie tłoków i nagłe zatrzymanie samochodu. Takich obaw nie mają użytkownicy samochodów elektrycznych. Czy w tego typu pojazdach występuje jednak zespół lub układ, którego uszkodzenie spowoduje taki sam niespodziewany efekt? Okazuje się, że tak i jest nim układ schładzania baterii. Stosowane w e-autach baterie litowo-jonowe mają pewną wadę – to umiarkowana stabilność. Baterie tego typu są bardzo wrażliwe na przeładowanie i na wysoką temperaturę, która może wydzielić się samoistnie, być efektem przeciążenia albo zwarcia. Dlatego konstruktorzy aut na prąd – znając ryzyko – stosują skomplikowany układ klimatyzacji, z wieloma zaworami i połączeniami, oraz różnorakie zabezpieczenia. To właśnie te zabezpieczenia uniemożliwiają kontynuowanie jazdy, gdy tylko temperatura przekroczy optymalny zakres, co w sytuacji awaryjnej może się zdarzyć. Kierowcy muszą więc liczyć się z nagłym zatrzymaniem na drodze, a gdy dojdzie do uszkodzenia baterii – z kosztem naprawy odpowiadającym remontowi zatartego silnika. Dobra wiadomość dla warsztatów jest taka, że serwisowanie klimatyzacji przestanie być sezonową usługą. Jestem przekonany, że serwis klimatyzacji stanie się serwisem olejowym przyszłości. W tym numerze polecam olejową tematykę, która jest wciąż aktualna i ważna.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak