Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Subpages

 W tym numerze zamieszczamy m.in. artykuł Rafała Szczerbickiego, zawierający rozważania na temat uciążliwości działania stacji kon­troli pojazdów i jej oddziaływania na środowisko (str. 16). Co prawda autor kieruje swój artykuł do przed­siębiorców planujących nową inwe­stycję w stację kontroli pojazdów, jednak tematem powinni zaintere­sować się właściciele i pracownicy wszystkich warsztatów samochodo­wych i działających SKP. Świado­mość proekologiczna powinna stać się podstawową zasadą w prowa­dzeniu każdej działalności. To prze­cież od niej zależy zdrowie nasze i naszych najbliższych, jak rów­nież los przyszłych pokoleń. Jednym z głównych zasobów, który powinni­śmy oszczędzać, jest woda, bowiem tylko 0,007% wody na Ziemi nadaje się do picia!

W jaki sposób oszczędzać wodę oraz inne zasoby energii, można dowiedzieć się z projektu „3x Śro­dowisko” skierowanego do małych przedsiębiorstw, m.in z sektora usłu­gowego. Więcej o projekcie piszemy na str. 12. Do tematu będziemy powracać na naszych łamach, po­nieważ działalność proekologiczna oznacza dla warsztatów i stacji kon­troli pojazdów również wymierne oszczędności finansowe. Podpowie­my, jak je uzyskać.

Za nami poznańskie targi TTM i Motor Show (relacja na str. 8), a przed nami katowicka impreza ProfiAuto Show, na którą zapraszam w pierwszy czerwcowy weekend.

Krzysztof Trzeciak

Czy w przyszłości badania techniczne ograniczą się tylko do kontroli wzrokowej pojazdów? Takie pytanie można sobie postawić, obserwując szybki rozwój wyposażenia samochodów w systemy wspomagające i nadzorujące pracę kierowcy. Ich wprowadzanie ma na celu stworzenie w przyszłości pojazdu poruszającego się w pełni autonomicznie. Coraz więcej różnego rodzaju danych z czujników jest rejestrowanych i przechowywanych w sterownikach. Wystarczy podpiąć się skanerem, aby poznać stan techniczny wszystkich systemów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy oraz za zanie­czyszczenie środowiska. Nawet nie trzeba byłoby sprawdzać przyrządami czystości spalin lub ustawienia świateł. Póki co jednak dostęp do wszystkich danych jest zarezerwowany dla producentów pojazdów, którzy niechętnie chcą się nimi dzielić.

Jakie są perspektywy dla rozwoju badań technicznych w Polsce, będzie można dowiedzieć się w Zakopanem, w trakcie organizowanej przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów konferencji, na którą serdecznie zapraszam naszych Czytelników. Co prawda prezentowane tam zmiany w systemie badań nie będą czasowo odległe i nie będą dotyczyły pojazdów autonomicznych, jednak szybki rozwój techniki może sprawić, że już za kilkanaście lat samochód bez kierowcy sam dotrze w przewidzianym terminie na badanie. Zapraszam do lektury numeru

Krzysztof Trzeciak

Dokładnie 16 kwietnia minęło 15 lat od chwili powołania Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów przez założycielskie zgromadzenie 109 przedsiębiorców prowadzących stacje. Impulsem do powstania Izby był szok wywołany działaniami podjętymi wówczas przez Ministerstwo Infrastruktury, które zamierzało wprowadzić niekorzystne zmiany dla tego środowiska. Planowane zapisy skazywały stacje podstawowe na eliminację z rynku. Należało zamanifestować sprzeciw i wówczas sytuacja uświadomiła przedsiębiorcom, że praktycznie nie mają wpływu na bieg tych destrukcyjnych poczynań ustawodawczych. Mobilizacja środowiska i jego wysiłki przyniosły oczekiwany rezultat, rząd wycofał się z najbardziej nieżyciowych koncepcji. Od tamtych dni upłynęło już wiele lat i mogłoby się wydawać, że system badań technicznych powinien być już dopracowany i sprawnie funkcjonować. Tak jednak nie jest i przed Izbą stoją nadal ważne zadania. Wspomina o nich w artykule obok prezes Izby, dr inż. Leszek Turek. Zachęcam również do przeczytania obszernego wywiadu z prezesem Izby, jaki ostatnio ukazał się na portalu motofocus.pl. Można z niego dowiedzieć się, na jakim etapie znajduje się obecnie projekt zmian w ustawie „Prawo o ruchu drogowym”, jak PISKP ocenia przekazanie kontroli nad stacjami w ręce Transportowego Dozoru Technicznego, czy też o zmianach, jakie zaszły w SKP w ostatnich latach. Trzeba przyznać, że pomimo jeszcze nieunormowanego do końca systemu badań, polskie stacje kontroli pojazdów są jednymi z najbardziej nowoczesnych w Europie.

Krzysztof Trzeciak

Trwają prace rządu nad noweliza­cją „Prawa o ruchu drogowym”. Czy szykowane zmiany oznaczają koniec problemów stacji kontroli pojazdów, czy ich początek? Na tym etapie jeszcze nie wiadomo, choć informa­cje są dla środowiska niepokojące. Prezentujemy je w artykule Marcina Barankiewicza na str. 16. Zdaniem Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, planowane zmiany przepisów są tak daleko idące, że projekt powinien być ponownie poddany konsultacjom społecznym. Można oddać swój głos popierający takie stanowisko PISKP na stronie www. piskp.pl, do czego zachęcam Czytelników. Niech wynik poparcia pokaże stopień determina­cji środowiska i może dzięki temu zostanie zauważony przez twórców przepisów. Cały czas pozostaje nie­rozwiązany temat zmiany opłat za badania i – jak wynika z zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Infra­struktury – nie zostanie w najbliż­szym czasie rozwiązany, pomimo wielokrotnych deklaracji. Ten temat oraz inne dotyczące zmian w organi­zacji badań w Polsce będą omawiane podczas majowej konferencji PISKP w Ustce. Zapowiada się gorąca dys­kusja, a sformułowane uwagi i apele z pewnością dotrą do adresatów. Kon­ferencja ma wzmocnić głos środowi­ska w debacie publicznej w ramach zasady Nihil Novi („nic o nas bez nas”), stosowanej jeszcze w Polsce średniowiecznej i aktualnej do dziś.

Zapraszam do lektury numeru

Krzysztof Trzeciak

Ambitne plany elektryfikacji zakładają, że już w 2025 r. udział samochodów elektrycznych i hybrydo­wych w sprzedaży dla firm wyniesie 65%, a pięć lat później – nawet 90%. Na wielu rynkach europejskich rejestracja elektryków zwiększyła się w pierwszym kwartale tego roku o ponad 150%. Tymczasem następuje sukcesywne osłabienie sprzedaży aut z silnikami spalinowymi. W pierwszym kwartale rynek diesli zmalał o 20,1% w porównaniu z rokiem ubiegłym, a Renault właśnie ogłosiło rezygnację z rozwoju diesli. Te informacje oznaczają jednak w najbliższej przyszłości kłopoty dla dealerów, a w dalszej także dla warsztatów niezależnych. W czym rzecz? Otóż zakres czynności przeglądu okresowego elektryka jest drastycznie niższy niż auta spalinowego – przy pierwszym serwisie ogranicza się praktycznie do oględzin. Odpadają wymiany filtrów i olejów, a i klocki ha­mulcowe będą wymieniane rzadziej. Na przykład producent elektrycznego Porsche Taycan zaleca wymianę klocków dopiero po sześciu latach użytkowania (piszemy o tym na str. 35). Jak podano w trakcie kwietniowej konferencji Forum TOP100 (relacja na str. 5), obsługa elektryków generuje dla serwisu przychód średnio o 30% niższy niż przeglądy aut spalinowych. Co więcej, nie wszyscy wymagają okresowej obsługi, np. Tesla nie cofa gwarancji za brak przeglądu. W przyszłości cała diagnostyka będzie odbywała się online – kierowca będzie wzywany do ASO tylko do wymiany uszkodzonej części. Zmniejszy się również zakres badania technicznego w stacji kontroli pojazdów, ponieważ nie będzie już potrzeby sprawdzania spalin. Rzadsze wizyty w ASO czy w warsztatach mogą oznaczać dla użytkowników e-aut jedno – znacznie wyższy koszt każdej naprawy. Już dziś stawka roboczogodziny w stacji Tesli wynosi 600 zł netto!

Zapraszam do lektury numeru

Krzysztof Trzeciak





Aktualności













SiteLock