Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Subpages

Trudne do zdiagnozowania źródła dudnienia, piszczenia czy klekotania dochodzące z podwozia samochodu klienta mogą napsuć niejednemu mechanikowi dużo krwi. Taki przypadek przedstawiono w artykule, tym ciekawszy, że dotyczył całkiem nowego samochodu. Do warsztatu przyjechał samochód, w którym pojawiały się dziwne odgłosy warkotu w wąskim zakresie pręd­kości między 80 a 130 km/h. Samochód był już wcześniej w autoryzowanej stacji oraz innych warsztatach, jednak albo z braku czasu, albo umiejętności nie udało się usta­lić przyczyn hałasu i zlokalizować jego źródła. Pomimo rozebrania wielu podzespołów podwozia, wymiany kół, a nawet zdemontowania zbiornika paliwa, nie dało się określić miejsca usterki. Zagadka pozostawała długo nierozwiązana. W artykule omówiono całą procedurę lokalizowania tego typu niedomagania, aż do szczęśliwego zakończenia naprawy.

 Pojazdy poruszające się po drogach generują różnego rodzaju dźwięki. Zależnie od częstotliwości i natężenia mogą one być bardziej lub mniej przyjemne dla ucha. Do większości efektów akustycznych związanych z ruchem samochodu (odgłos pracy silnika, szum toczących się opon czy opływającego nadwozie powietrza) po prostu przyzwyczajamy się i z biegiem czasu nawet ich nie zauważamy. Jest też pewna grupa dźwięków, które pojawiają się przy nieprawidłowej pracy jakiegoś podzespołu. Jednym z takich bardzo irytujących hałasów jest piszczenie pojawiające się w czasie hamowania. Jakie działania podejmują konstruktorzy samochodów, a także jak wykonywać naprawy układów hamulcowych, aby to niekorzystne zjawisko ograniczyć lub całkowicie wyeliminować?

Andrzej Cichoń

Przepisy dotyczące cofnięcia diagnostom uprawnień zawodowych obowiązujące od 2004 r. są uznawane za wadliwie sformułowane, zbyt restrykcyjne i budzące zbyt wiele wątpliwości w zakresie tego, czy spełniają one rzeczywiście swoją rolę. Miała być nią pierwotnie eliminacja nieuczciwych diagnostów. Naczelny Sąd Administracyjny oraz Trybunał Konstytucyjny podnosiły wielokrotnie, że nawet w przypadku obecnych przepisów dotyczących cofania diagnostom uprawnień istnieje konieczność stosowania zasady proporcjonalności i adekwatności sankcji administracyjnej. Środki prawne wynikające z zastosowanych przepisów prawa powinny być odpowiednie do realizacji zamierzonego celu i nie wykraczać poza to, co jest konieczne do jego osiągnięcia. Niestety urzędnicy bardzo często wybierają drogę dla nich łatwiejszą i cofają uprawnienia nawet przy błahych nieprawidłowościach. W artykule autor przedstawił swoje przemyślenia na ten temat.

Zgodnie z art. 84 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”: starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania lub wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Zagadnienie cofania uprawnień rodzi wiele kontrowersji i problemów, dlatego autor na prośbę czytelników po raz kolejny przedstawia rozważania na ten temat.

Okres pandemii to czas bardzo trudny dla nas wszystkich, w tym przedsiębiorców. Ustawodawca bardzo szybko musi zmieniać prawo i dostosować je do obecnej sytuacji. Zmiany te w pewnym zakresie dotknęły także wykonywania badań technicznych pojazdów. W tym artykule autor przedstawił kilka norm, które powinien obecnie znać każdy diagnosta i właściciel SKP.





Aktualności













SiteLock