Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Środowiska rolnicze od dawna apelowały o dopuszczenie możliwości przeprowadzania badań technicznych ciągników rolniczych oraz przyczep rolniczych poza stacją kontroli pojazdów. Dotyczy to przede wszystkim pojazdów powyżej 3,5 t dmc, których badanie można wykonać jedynie w okręgowej stacji kontroli pojazdów. Rolnicy wskazują, że bardzo często stacje te są dale-ko od ich gospodarstw. Dojazd do nich jest czasochłonny, a także kosztowny, biorąc pod uwagę ilość potrzebnego paliwa. Temat był omawiany 1 2018 r. i powrócił teraz przy okazji procedowania w Sejmie projektu ustawy o zmianie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. W artykule przedstawiono proponowane zmiany.

Parlament Europejski i Rada UE osiągnęły właśnie porozumienie w sprawie ogólnych przepisów o dostępie do danych (tzw. Data Act). Jest to ważny krok w kierunku stworzenia jednolitego rynku danych. Nowoczesne samochody to komputery na kołach. Zbierają i przesyłają wiele danych i naprawdę dużo wiedzą o swoich kierowcach. Znają ulubioną stację, która jest włączona każdego ranka, kontakty w pamięci telefonu, czy miejsca z nawigacji, do których kierowca regularnie jeździ. Które dokładnie dane są udostępniane i co się z nimi dzieje, często pozostaje tajemnicą. Na przykład elektryczne BMW i3 przesyła po każdym wyłączeniu zapłonu m.in. zawartość pamięci usterek, stan akumulatora, jak i gdzie został naładowany, położenie 16 ostatnio używanych stacji ładowania i wiele więcej. Pojazdy generują i gromadzą coraz większe ilości danych, które oferują ogromny potencjał do ulepszania i rozwijania nowych usług. Powinni na tym skorzystać producenci części i inni zewnętrzni usługodawcy, do tej pory uzależnieni od woli producentów pojazdów i narzucanych przez nich warunków. Stowarzyszenia FIGIEFA, CLEPA czy polskie SDCM opowiadają się za stworzeniem ram regulacyjnych zapewniających równe warunki działania Data Act w motoryzacji. Niewykluczone, że przy tak szybko postępującej i coraz głębszej cyfryzacji pojazdów ich badanie w przyszłości będzie ograniczało się tylko do odczytu parametrów stanu technicznego. Jedynym wyposażeniem SKP będzie skaner oraz certyfikat umożliwiający dostęp do danych, a to znacznie obniży koszty działalności. Czy stanie się tak jeszcze w tym pokoleniu?

Zapraszam do lektury numeru  

Krzysztof Trzeciak

Jedną z kluczowych kwestii podczas wykonywania okresowego badania technicznego pojazdu jest sprawdzenie i ocena stanu technicznego zawieszenia pojazdu. Wydawałoby się, że jest to temat błahy i każdy wie, jak przeprowadzić odpowiednie czynności. Okazuje się jednak, że czasami badanie to sprawia problemy i może być wykonane nieprawidłowo, niezgodnie z obowiązującymi przepisami. W artykule omówiono metody badania poszczególnych elementów zawieszenia oraz wymieniono usterki skutkujące uznaniem stanu technicznego za niezadowalający.

Bardzo często w SKP mamy do czynienia z sytuacją, w której właściciel pojazdu może przygotowałby go do kontroli technicznej, ale właściwie nie za bardzo wie od czego zacząć. Z myślą o takich osobach, które – powiedzmy szczerze – nie bardzo znają się na samochodach, poza tym, że mają prawo jazdy i orientują się, gdzie jest wlew paliwa i wlew płynu do spryskiwacza, autor pokazuje w artykule, jak przygotować się do badania technicznego samochodu. Zamieszczono również listę kontrolną, którą można skopiować i wywiesić na stanowisku SKP. Jeżeli świadomość zwykłych użytkowników pojazdów będzie większa, to i diagnostom SKP będzie trochę łatwiej w pracy i nie będą postrzegani jako czepialscy.

W ostatnim czasie za sprawą zmian przepisów, które wprowadziły możliwość identyfikacji pojazdu wyłącznie na podstawie danych z CEP w przypadku zatrzymanego dowodu rejestracyjnego, pojawia się bardzo dużo wątpliwości dotyczących tego, jakie badanie dodatkowe w tym przypadku należy wykonać i jaki jest jego zakres. Kolejnym problemem, który pojawia się w SKP, jest trudność z ustaleniem rodzaju badania technicznego z racji nieprawidłowo wypełnionego pokwitowania zatrzymania dokumentu, a także jego braku. Przy pobieraniu danych z CEP, widoczne są lakoniczne informacje o zatrzymanym dokumencie, a powodem jest „zagrożenie bezpieczeństwa”. Dlatego warto przeanalizować przepisy, które po części mogą rozwiać wątpliwości. Wyjaśnieniami tych wątpliwości zajął się autor artykułu.

Podkategorie





Aktualności



targi.paliwa










SiteLock