Ten problem był znany od lat, ale do tej pory skutecznie wyciszany. Po skandalu z silnikami Diesla, który wstrząsnął całym przemysłem motoryzacyjnym, gardłową sprawą stała się szkodliwa emisja spalin w doładowanych silnikach z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Najpierw wprowadzono „downsizing”, aby samochody stały się bardziej ekologiczne, a teraz okazuje się, że nie dość, że nie palą mniej, to jeszcze bardziej zanieczyszczają. Silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem emitują bowiem w określonych warunkach nawet cztery razy tyle cząstek stałych niż jest to dopuszczalne dla pojazdów z silnikiem Diesla. Dlatego od września zaczną obowiązywać bardziej rygorystyczne normy emisji Euro 6c, które wymuszą stosowanie kolejnych systemów oczyszczania spalin. Według zestawienia opublikowanego ostatnio przez ADAC (www.adac.de), normy tej nie spełniają m.in. tak popularne silniki, jak 1.4 TSI i 1.2 TSI, 1.0 EcoBoost i 1.6 EcoBoost, czy koreańskie 1.6 GDI. Ich producenci będą musieli wprowadzić inne jednostki lub kosztowne zewnętrzne układy. Będą to albo katalizatory 4-funkcyjne, albo dodatkowo montowane filtry cząstek stałych. Tym samym systemy oczyszczania staną się jeszcze bardziej skomplikowane i podatne na awaryjność. I podobnie jak w przypadku filtrów DPF, nie będzie możliwości sprawdzenia podczas badań w SKP obecności filtra ani skuteczności jego działania. W ostatecznym rozliczeniu za wprowadzane wyśrubowane regulacje zapłacą użytkownicy samochodów.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak
W związku z unijnymi wymaganiami, wycofywano z klimatyzacji nowych samochodów czynnik chłodniczy R134a, zastępując go czynnikiem R1234yf, do którego wytwarzania prawa patentowe mają tylko koncerny Honeywell i DuPont. Jednak ze względu na jego właściwości palne, stwarzające według niektórych producentów niebezpieczeństwo powstania pożaru w wyniku ewentualnej kolizji, trwają poszukiwania alternatywnej substancji bezpiecznej zarówno dla środowiska, jak i dla uczestników ruchu drogowego. Związkiem takim może być np. dwutlenek węgla (CO2), oznaczany w przemyśle chłodniczym symbolem R744. Jaka jest szansa, że ten tani i ogólnie dostępny czynnik zastąpi drogi R1234yf? Odpowiedź w numerze.
W poprzednim numerze „Serwisu Motoryzacyjnego” w artykule poruszono problem pobierania opłaty ewidencyjnej w związku z przełożeniem uruchomienia projektu CEP 2.0. Oczekiwano, że ta część systemu, która jest dedykowana dla stacji kontroli pojazdów, może być uruchomiona wcześniej. Tak też się stało. W pierwszej kolejności planuje się udostępnienie kierowcom możliwości sprawdzenia przez Internet liczby punktów karnych. Zdaje się, że nastąpi to już w okolicach kwietnia. W artykule podano również inne funkcje CEP 2.0, które będą obowiązywać jeszcze w pierwszej połowie tego roku.
W tym numerze autor odpowiada na pytanie, czy przy badaniu dodatkowym Bus 100 należy każdorazowo wymagać potwierdzenia o przebadaniu pojazdu w zakresie stateczności po rozerwaniu jednej z opon kół osi przedniej?
Ogólne zasady prowadzenia postępowań wobec obywateli są określone w funkcjonującym od 1960 r. „Kodeksie postępowania administracyjnego”. Od wielu lat słychać głosy, że przepisy te, pomimo wielokrotnej nowelizacji, nie przystają do współczesnych realiów. Obecnie strona rządowa zgłosiła projekt gruntownej ich nowelizacji, aby unowocześnić zasady działania administracji. W artykule autor przybliża najistotniejsze propozycje zmian w tym zakresie, m.in. wprowadzenie administracyjnych kar pieniężnych, czy tzw. milczącej zgody urzędów.