W Czechach działa 360 stacji kontroli pojazdów. Ich liczba podlega ścisłej kontroli, a licencje na uruchomienie stacji są wydawane przez ministerstwo transportu. Ponadto funkcjonują tzw. stacje kontroli emisji spalin. Do niedawna było ich blisko 3000, jednak po wprowadzeniu nowych zasad kontroli w 2018 r. jest ich zarejestrowanych 1078. Z reguły znajdują się przy warsztatach samochodowych, podczas gdy stacje kontroli pojazdów działają niezależnie. Czesi zmienili w tym roku zasady przeglądów. Każdy samochód jest fotografowany nie tylko podczas badania technicznego, ale także w czasie kontroli emisji spalin. W artykule przedstawiono organizację badań w Czechach oraz obowiązujące ceny.
W stałej rubryce zamieszczono odpowiedź na pytania:
Czy diagnosta może wydawać polecenia klientowi? Co ma zrobić, jeżeli użytkownik pojazdu przyjeżdża z dziećmi, które zaczynają niebezpiecznie zachowywać się na stanowisku, oraz czy może polecić je zabrać ze stanowiska?
Ostatnie zmiany przepisów dotyczące badań podatkowych miały miejsce w 2014 r. Wydawać by się mogło, że wszystko jest jasne i po tylu latach temat ten nie sprawia już żadnych problemów. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że często diagności rozróżniają tylko jeden typ badań podatkowych, ten przewidziany w ustawie o podatku od towarów i usług (VAT). Brak jest wiedzy, że są jeszcze badania podatkowe określone w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) i w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT). Wykonanie tych badań jest potrzebne podatnikowi do dokonania jednorazowej amortyzacji. Kiedy pojazdy do celów podatku dochodowego nie są uznawane za samochody osobowe i jak przebiega samo badanie? Odpowiedź w artykule.
Działalność prowadzona indywidualnie przez osoby fizyczne jest zdecydowanie najpopularniejszą formą wykonywania działalności gospodarczej w Polsce. W momencie śmierci przedsiębiorcy, czy też innych zdarzeń uniemożliwiających dalsze funkcjonowanie (jak np. poważna choroba), konieczna staje się jej likwidacja. Rodzi to wiele zagrożeń dla majątku przedsiębiorstwa, zatrudnionych pracowników i obrotu gospodarczego, w tym wierzycieli. Ustawodawca pragnie obecnie wyjść naprzeciw temu problemowi, proponując nową instytucję prawną w postaci zarządu sukcesyjnego przedsiębiorstwem osoby fizycznej. W artykule omówiono zasady powoływania zarządcy oraz jego prawa i obowiązki.
Takiej zmiany trendu nikt się jeszcze niedawno nie spodziewał. W ciągu poprzedniego roku cena czynnika chłodniczego R134a wzrosła na światowych rynkach o ponad 400% i powoli zaczyna doganiać cenę nowego czynnika R1234yf. Tym samym, uznawana za wadę nowego czynnika wysoka cena przestaje mieć znaczenie. Co doprowadziło do takich zmian cen? UE wymusiła ograniczenie wielkości sprzedaży czynników chłodniczych o wysokim współczynniku ocieplenia globalnego (w tym R134a), co doprowadziło do sztucznego niedoboru czynnika R134a. Większy jednak problem polega na tym, że główni producenci f-gazów (przede wszystkich z Chin) nie widzą przyszłości dla tych produktów na rynku europejskim, a tym samym przenoszą swoje moce produkcyjne na czynniki nie zawierające fluoru, nie podlegające zatem ograniczeniom wielkości podaży.
Według ekspertów z portalu www. klimacheck.com cena R134a przekroczy cenę czynnika R1234yf na przełomie lat 2022-2023. Należy więc spodziewać się w przyszłości powszechnego przechodzenia w starszych pojazdach na R1234yf. Niestety, w tej sprawie jest pewien haczyk. Dyrektywa 2006/40/WE zobowiązuje producentów samochodów do wskazania, którym czynnikiem jest napełniona klimatyzacja. Jeżeli do układu zostanie wprowadzony czynnik inny niż R134a, wówczas homologacja pojazdu traci ważność. Należy się spodziewać, że w przyszłości kontrola rodzaju czynnika wejdzie w zakres okresowych badań technicznych. Jak na razie zapowiada się całkiem gorące lato 2018 r. i to nie ze względu na przewidywane temperatury. Jest całkiem realistyczne, że pod koniec sezonu letniego zabraknie czynnika chłodniczego R134a i warsztaty staną przed dużym problemem.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak