Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

W wykazie prac legislacyjnych ministra infrastruktury pod numerem 291 ukazał się projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowych czynności diagnostów związanych z odczytem wskazania drogomierza oraz wysokości opłaty z tym związanej. W artykule omówiono jego treść oraz wymieniono pojazdy, których dotyczy rozporządzenie. Podano nowe obowiązki diagnosty związane z odczytywaniem drogomierzy.

W stałej rubryce zamieszczono odpowiedź na pytanie: Czy trzeba już zgłaszać w SKP wymianę drogomierza?

Dokładnie za rok warsztaty niezależne znajdą się w nowej rzeczywistości. W rzeczywistości, w której nie będą mogły swobodnie diagnozować usterek w nowych samochodach. Od września przyszłego roku wszystkie nowe modele w Europie mają być wyposażane w bezpieczny dostęp diagnostyczny, który ma zapobiegać atakom hakerów na dane samochodu i elektronikę. Wprowadzana bramka bezpieczeństwa (tzw. Security Gateway) jest podobna do zapory sieciowej w komputerach i ma na celu ochronę nowoczesnych samochodów przed nieautoryzowanym dostępem do sterowników (o funkcjach tej bramki piszemy w artykule na str. 19). Idea słuszna, niesie za sobą jednak niekorzystne skutki uboczne. Jest to szczególnie niekorzystne dla warsztatów niezależnych, ponieważ istotnie ograniczy możliwość diagnozowania usterek. Innym skutkiem ubocznym będzie trudność, czy wręcz niemożliwość, tuningowania samochodów. Nie wiadomo również, czy zostanie zachowany dotychczasowy, swobodny dostęp do funkcji PassThru. O możliwościach PassThru przypominamy w artykule na str. 24. Przypominamy, bowiem jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal motofocus.pl, większość warsztatów nie korzysta z tej funkcji. Powody są różne, jednak najczęściej wskazywanymi były: brak zapotrzebowania na takie rozwiązanie w warsztacie, brak odpowiedniego testera, czy wręcz brak wiedzy o sposobie obsługi.

Samochody wyposażone w Security Gateway pojawią się w niezależnych warsztatach dopiero za 2-3 lata. Już dzisiaj jednak warto przygotować się na nowe rozwiązanie, zarówno od strony wyposażenia, jak i wiedzy. W tym drugim aspekcie nasi Czytelnicy mogą zawsze liczyć na „Serwis Motoryzacyjny”.

Zapraszam do lektury numeru

Krzysztof Trzeciak

Wiele już powiedziano i napisano na temat dyrektywy 2014/45/UE oraz koniecznych zmian w systemie badań technicznych pojazdów w Polsce. Wszyscy zainteresowani doskonale wiedzą o tym, że aktualnie obowiązująca dyrektywa dotycząca badań technicznych pojazdów weszła w życie 20 maja 2014 r. Zgodnie z jej zapisami projekty krajowych aktów prawnych miał y być gotowe do 20 maja 2017 r., a zacząć obowiązywać od 20 maja 2018 r. Z różnych i często bardzo złożonych względów terminy te nie zostały dotrzymane. Bardzo często w dyskusji podnoszono argumenty, że procedowanie projektowanych zmian jest konieczne, ponieważ Polska musi wdrożyć dyrektywę, gdyż nasz system badań technicznych odstaje od tych w innych krajach europejskich. Ale trzeba sobie zadać pytanie: czy rzeczywiście tak jest? Czy konieczne są rewolucyjne zmiany, czy wystarczą kosmetyczne? Autor analizuje brakujące elementy do wdrożenia w Polsce.

Współczesne układy chłodzenia są nastawione na redukcję zużycia paliwa przy jednoczesnym ograniczeniu emisji spalin oraz polepszenie sprawności cieplnej silnika, co znacznie komplikuje ich budowę. Podział na dwa główne obiegi (mały i duży) przestał praktycznie obowiązywać, gdyż zwiększenie sprawności układu chłodzenia silnika wymaga zastosowania przynajmniej trzech obiegów. To samo dotyczy liczby termostatów; coraz częściej projekt układu chłodzenia jest oparty na dwóch termostatach, które współpracują ze sobą. Często stosuje się termostaty fazowe, czyli regulowane elektronicznie według charakterystyk zapisanych w pamięci sterownika silnika. W artykule przedstawiono sposób diagnozowania tego typu termostatu.

Podkategorie





Aktualności



targi.paliwa










SiteLock