Artykuł ten jest odpowiedzią na przesłane do Izby zapytanie dotyczące przepisów określających obecność toalet w SKP. Okazało się, że temat ten nie jest prosty i jednoznaczny. Ponadto temat ten nie dla wszystkich ma takie samo znaczenie i czasami wśród właścicieli SKP rodzi się myśl, aby może nie urządzać toalety dla pracowników i klientów, bowiem są to zbędne koszty. Okazuje się, że prawo na taką oszczędność jednak nie pozwala. W artykule przywołano przepisy określające konieczność zainstalowania toalety w określonych budynkach.

Wielu przedsiębiorców wykonujących działalność gospodarczą w zakresie prowadzenia stacji kontroli pojazdów, czy też chcący taką działalność prowadzić, zastanawia się, jakie są korzyści z przynależności do Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów i co trzeba zrobić, żeby zostać jej członkiem. W artykule przedstawiono statutowe zadania Izby, warunki członkostwa oraz prawa i obowiązki członków. Poza wymiernymi korzyściami z przynależności do Izby istotną kwestią są koszty członkostwa. W artykule podano wysokość opłat członkowskich oraz świadczenia, jakie obejmuje.

W nawiązaniu do wcześniejszych artykułów o kamperach i kolejkach turystycznych, autor przybliża zagadnienia związane z bagażnikiem rowerowym, albowiem coraz częściej na drogach i w SKP można spotkać się z tym wyposażeniem pojazdu. Na co należy zwrócić uwagę podczas badania technicznego? Jakie są warunki techniczne dla bagażników rowerowych? Dlaczego niektórych haków produkowanych jako urządzenia akcesoryjne dla wybranych marek pojazdów nie można zaliczyć do haków, mimo że są podobne do urządzeń sprzęgowych? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w artykule.

To musiało kiedyś nastąpić. Wyścig technologiczny w motoryzacji zaczyna zbierać swoje żniwo. Przykładem tego są duże problemy koncernu Volkswagena z wprowadzaniem ósmej już generacji Golfa. Nowy Golf to nadzwyczaj zaawansowany komputer na kółkach. Na desce rozdzielczej nie będzie ani jednego fizycznego przycisku – zastąpią je pola dotykowe. W samochodzie znajdzie się więcej zaawansowanych rozwiązań cyfrowych niż kiedykolwiek wcześniej. Jego oprogramowanie ma zawierać 100 milionów linii kodu. To jest dziesięć razy więcej niż poprzednia generacja modelu i pięć razy więcej niż ma komputer samolotu myśliwskiego F35. Problemy z oprogramowaniem i elektroniką spowodowały, że nowa generacja ma trafić na rynek z rocznym opóźnieniem, z okrojonym wyposażeniem i to w znacznie mniejszych ilościach niż planowano. Jeżeli już teraz przemysł motoryzacyjny ma problemy z opanowaniem elektroniki w nowych pojazdach, to później jak mają sobie z nią poradzić warsztaty niezależne przy serwisowaniu takich aut?

Dla osób, które chcą powspominać niedawno jeszcze jeżdżące samochody bez żadnej elektroniki, które można było naprawiać z „zamkniętymi oczyma”, polecam odwiedzenie wystawy youngtimerów i klasyków w hali żerańskiej FSO (więcej informacji na str. 12). Zebrane eksponaty z pewnością wzbudzą sentyment starszych zwiedzających, a ciekawość młodszych. Zapraszam do lektury numeru

Krzysztof Trzeciak