Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Numer 10/2009

W dniu 22 września, kilka minut po godzinie  ósmej opublikowano w Dzienniku Ustaw nr 155  pod pozycją 1232 rozporządzenie ministra  infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w  sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania  badań technicznych pojazdów oraz wzorów  dokumentów stosowanych przy tych badaniach. No cóż, czekaliśmy i doczekaliśmy się wejścia w życie  rozporządzenia wykonawczego do znowelizowanego prawa o ruchu drogowym. Zaczęło ono obowiązywać w dniu  opublikowania i już tego samego dnia powstały kłopoty  interpretacyjne dotyczące zawartych w nim przepisów  prawnych. 

Często spotykam się z pytaniami, jak skutecznie  i szybko zdiagnozować usterkę w układzie  klimatyzacji samochodowej. Zawsze  odpowiadam, że bez podstawowej wiedzy  z zakresu obiegu czynnika chłodniczego oraz  funkcjonowania elementów mechanicznych  i elektrycznych klimatyzacji jest to niemożliwe. Wielokrotnie pytania pod adresem ludzi obsługujących  układy klimatyzacji samochodowych od niedawna dotyczące  obiegu czynnika chłodniczego, jego stanów skupienia i zakresów ciśnień i temperatur pozostają bez odpowiedzi.  Zastanawiałem się, dlaczego tak się dzieje i skąd ta niechęć do  sięgnięcia po minimum wiedzy potrzebnej przy naprawie tych  systemów. Ta wiedza ułatwiłaby pracę i pomogła w szybszym  zdiagnozowaniu usterki. Dzięki informacjom uzyskanym od  warsztatowców, którzy chcieliby poszerzyć zakres swojej działalności o obsługę układów klimatyzacji, dowiedziałem się, że  opracowania dostępne na rynku na temat klimatyzacji są często dla wielu z nich nie do końca zrozumiałe. W wielu przypadkach są to książki tak napisane, że nie skłaniają do dokończenia pierwszego rozdziału, a co dopiero przeczytania całości.  Dlatego spróbuję, tak jak do tej pory, prostym warsztatowym  językiem przybliżyć zasadę pracy, podzespoły i sposoby diagnostyki i naprawy układów klimatyzacji samochodowych.  

Wstęp, Krzysztof Trzeciak

Informacje z branży

  • Olimpiada u Forda
  • Odlotowe targi Inter Carsu

Elektrodiagnostyka pojazdowa

Mechanika pojazdowa

Badania techniczne

Technika samochodowa

  • Auto przyszłości - źródła napędu, Stanislaw Syta

Organizacja i prawo w warsztacie

  • Podział SKP po 22 września 2009, Rafał Szczerbicki
  • Obsłuż swojego Klienta (20), J. Rejsler

Akademia

  • Źródła energii elektrycznej, Marek Bustrycki

Wyposażenie warsztatowe

  • Oprogramowanie dla warsztatów i SKP

W serwisie

  • Ford Focus 1.8 TDDI (1998-2004)

Wprowadzone dla określonych grup pojazdów od października 2009 r. ciągłe oznakowanie konturowe ma za zadanie pełnić rolę istotnego elementu bezpieczeństwa czynnego  pojazdu i działającego w sposób ciągły i niezależny od oświetlenia zasilanego z jego instalacji elektrycznej. Ważnym czynnikiem decydującym o przydatności takiego rodzaju oświetlenia jest jego stosunkowo jednoznaczne rozmieszczenie na  konstrukcji pojazdu, które w znaczący sposób powinno ułatwić identyfikację położenia pojazdu, zwłaszcza w trudnych  warunkach  atmosferycznych. Pomimo istniejącego w określonych grupach pojazdów  oświetlenia bocznego, ułatwiającego identyfikację zestawu  ciągnik-naczepa, pojawiają się opinie poddające w wątpliwość  cel i zasadność stosowania podobnego rodzaju oświetlenia,  należy wyrazić nadzieję, że właściwe stosowanie takiego  oświetlenia, a w związku z tym również, a może nawet przede  wszystkim, właściwe kontrolowanie jego charakterystyki pozwoli zwiększyć bezpieczeństwo na naszych drogach. 

Podobno dopiero ładne felgi nadają  pojazdowi szyk i styl. Będąc jednak  elementem samochodu znajdującym się  najbliżej jezdni, są stale narażone na działanie  kamieni, soli i krawężników. Łatwo tracą swój  „wyjściowy” wygląd, do czego przyczynia się  także nieuchronne działanie korozji.  Czy można obręczom kół (popularnie nazywanym felga mi) przywrócić efektowną powłokę? Czy zabieg ten jest   opłacalny, tak dla klienta, jak i warsztatu? Odpowiedź w artykule. 





Aktualności













SiteLock