- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 6/2009
„Tylko dobrze poinformowani podejmują właściwe decyzje”. Tę maksymę można śmiało odnieść do działalności związanej z inwestowaniem w serwisy samochodowe. Aby dokonać trafnego zakupu urządzeń obsługowo-naprawczych nie wystarczy już przejrzenie ofert dystrybutorów wyposażenia warsztatowego, reklam, czy poznanie opinii innych warsztatowców. Wybrane dzisiaj urządzenie może okazać się za kilka lat, a nawet kilka miesięcy mało przydatne. Posłużmy się tylko dwoma przykładami. Pierwszym są testery diagnostyczne, które obecnie powinny mieć możliwość przeprogramowania sterowników po połączeniu się z serwerami producentów samochodów. Taką możliwość daje wchodzące w życie jeszcze w tym roku rozporządzenie Euro 5 (więcej na ten temat w następnym numerze). Drugim przykładem są montażownice ogumienia, które już dzisiaj powinny radzić sobie z bardzo sztywnymi oponami typu Run-Flat, czy szerszymi niż
Śledzenie tendencji w konstrukcjach samochodu i urządzeń obsługowo-naprawczych, z wykorzystaniem np. internetu, wymaga wysiłku, czasu oraz znajomości języków obcych. Prościej jest czytać zaprenumerowane pisma fachowe lub odwiedzać specjalistyczne targi. Te ostatnie dają bowiem szansę poznania urządzeń „na żywo”, jak i bezpośredniego porównania z konkurencyjnymi produktami. Na koniec pozostaje mi tylko ku rozwadze przywołać drugą, nieco sparafrazowaną maksymę: „Kto kupuje przestarzałe urządzenie, ten kupuje dwa razy”.
Życząc trafionych inwestycji zapraszam do lektury numeru „Serwisu Motoryzacyjnego”