Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Nadchodzi pora roku ostro weryfikująca stan akumulatorów. Wielu kierowców zupełnie zapomniało o istnieniu takiego zespołu w samochodzie, a stanowi on obok silnika serce każdego auta. Bez niego nic nie działa, nie wyłączając rozrusznika. Warto polecać klientom, których akumulator jest starszy niż 3 lata, sprawdzenie jego stanu przez elektryka (po wskazówki odsyłam do artykułu Ignacego Horowskiego). Taka usługa nie powinna być droga, a w efekcie pozwoli uniknąć kierowcy nerwowych sytuacji, gdy samochodu nie da się uruchomić. I co jest jeszcze ważne w pracy warsztatu: zdobycie w oczach klientów uznania za profesjonalizm serwisu. To się opłaca. Akumulator należy do tych zespołów samochodu, który podlegał rozwojowi na przestrzeni lat, chociaż nie tak gwałtownemu, jak chociażby osprzęt silnika i sam silnik. Początkowo jego rola ograniczała się do spowodowania  zapłonu na świecach, ponieważ do rozruchu wystarczała wówczas zwykła korba. Dzisiaj od akumulatora oczekuje się pełnej sprawności przy jak najdłuższym okresie użytkowania. Jutro, gdy zastąpi benzynę i olej napędowy, będzie musiał dodatkowo zapewniać jak największy zasięg auta oraz możliwie najlepsze jego osiągi. Do tego dojdą wymagania bezpieczeństwa eksploatacji. Już dzisiaj zostały opracowane standardy dynamicznych crashtestów  dla akumulatorów litowo-jonowych, które mają sprawdzić stopień zdeformowania i rozerwania ich obudów w sytuacji kolizyjnej. Użytkownicy samochodów hybrydowych i elektrycznych muszą mieć pewność, że podczas wypadku nie dojdzie do wybuchu akumulatorów. Temat bezpieczeństwa akumulatorów będzie więc wyznacznikiem decydującym o sukcesie całego rozwoju „elektromobilności”.





Aktualności













SiteLock