- Jesteś tutaj:
-
Strona główna
-
Archiwum
-
2011
-
Numer 1/2011
- Wstęp
- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 1/2011
Wraz z rozwojem motoryzacji na naszych oczach dokonują się postępujące zmiany profilu usług motoryzacyjnych. Do lamusa odchodzą naprawy główne silników samochodów osobowych, składanie aut z dwóch połówek, czy odbudowywanie nadwozi. Znikają zakłady specjalizujące się w naprawach resorów, czy regeneracji akumulatorów połączonej z wymianą płyt. Nie jest to wynikiem większej niezawodności zespołów, lecz postępującego wzrostu kosztów robocizny, przy malejących adekwatnie do rosnącej zamożności naszego społeczeństwa cenach części zamiennych (po szczegółowe dane odsyłam na stronę 6 do relacji z Konferencji Niezależnego Rynku Motoryzacyjnego). Tendencja ta dotyczy także lakierowania całych pojazdów. Przy czym za odchodzeniem od malowania całopojazdowego stoją ubezpieczyciele, którzy coraz chętniej rozliczają nawet nieduże wgniecenia jako szkody całkowite. Warsztaty blacharsko-lakiernicze ratują się rozwijając i doskonaląc usługi miejscowych napraw nadwozi. Pomagają im w tym producenci lakierów, przygotowując odpowiednie materiały i procedury. Więcej na ten temat można przeczytać w tym numerze. Polecam także przygotowane przez nas zestawienie specjalistycznych szkoleń, z jakich będzie można skorzystać w tym roku. Planując swoją przyszłość zawodową kierujmy się nie tylko potrzebami dnia dzisiejszego, ale także kilkuletnią perspektywą przewidywalnych zmian.