- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 11/2012
Ostatnio na nasze łamy powracają niczym mantra dwa tematy: zmiany w badaniach technicznych oraz problemy z klimatyzacją. Wprowadzona nowa kwalifikacja usterek stwierdzonych podczas badania wywołuje wiele komentarzy i to nie zawsze poprawnych merytorycznie (odsyłam do artykułów naszych autorów na str. 20 i 22). Już teraz widać, że prawodawcy zabrakło nieco wyobraźni. Otóż diagnosta, działając całkowicie w zgodzie z nowymi przepisami i puszczając pojazd z wynikiem pozytywnym, ale z drobną usterką (np. brakiem oświetlenia tablicy rejestracyjnej), naraża użytkownika na mandat zgodnie z policyjnym taryfikatorem. Czyżby nowe prawo miało działać tylko do bramy wyjazdowej SKP? Podobny brak wyobraźni można zarzucić tym kierowcom, którzy nabiją swoją klimatyzację mieszanką propan-butan. Nowa moda na ten czynnik trafiła do nas z krajów trzeciego świata (piszemy o niej na str. 29). Samochody z propan-butanem w instalacji nie tylko stanowią zagrożenie dla samych pasażerów, czy innych użytkowników drogi, ale także dla warsztatów serwisujących klimatyzację. Do redakcji docierają sygnały, że dochodziło już do pożaru urządzenia serwisowego, gdy mechanik nieświadomy innego niż R124a czynnika próbował dokonywać recyklingu. Mam nadzieję, że podejmowanie powyższych tematów na naszych łamach w jakiejś mierze przyczyni się do poprawy sytuacji w tych dziedzinach.