- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 10/2012
Ta sensacyjna deklaracja zaskoczyła całą branżę motoryzacyjną, zarówno producentów samochodów, jak i wyposażenia warsztatowego, i będzie miała trudne do przewidzenia konsekwencje. Otóż pod koniec września koncern Daimler ogłosił, że wstrzymuje się od stosowania czynnika chłodniczego R1234yf w swoich nowych modelach samochodów osobowych i ciężarowych. Więcej szczegółów na ten temat podajemy obok. Już w numerze 11/2011 prognozowałem, że los nowego czynnika jest niepewny ze względu na niebezpieczeństwo, jakie w pewnych warunkach niesie dla zdrowia i życia człowieka. Potwierdziły to badania koncernu Daimler. Stanowisko producenta Mercedesów z jednej strony spotkało się z krytyką ze strony niemieckiej organizacji zajmującej się ochroną środowiska - Deutsche Umwelthilfe - i wezwaniem do nałożenia kar w wysokości 665 € za każdy sprzedany pojazd. Z drugiej strony organizacja ADAC z zadowoleniem przyjęła krok Daimlera, podkreślając, że jest to wyraźny sygnał dla dalszego rozwoju czynników chłodniczych przyjaznych dla środowiska i bezpiecznych dla człowieka. Nie wiadomo, czy inni producenci aut zajmą podobne stanowisko. Jak do tej pory R1234yf pojawił się w niewielu nowych modelach. Niektórzy producenci skorzystali z możliwości odstępstwa i wprowadzają na rynek identyczne modele, ale raz z nowym czynnikiem w układzie, a raz ze starym. Taka sytuacja jest trudna do zaakceptowania, zarówno przez dystrybutorów wyposażenia warsztatowego, jak i przez same warsztaty. Trudno jest bowiem planować inwestycje w urządzenia do serwisowania klimatyzacji, nie mając pewności co do perspektyw ich wykorzystania. A nowy sezon na tego typu usługi rozpocznie się już za 5 miesięcy.