- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Niedawno miała miejsce zaplanowana i masowa akcja składania donosów na stacje kontroli pojazdów z okolic województwa łódzkiego i wielkopolskiego. Wszystkie listy pochodziły od jednego urzędnika o tym samym nazwisku, zatrudnionego zarówno w wielkopolskiej, jak i łódzkiej izbie administracji skarbowej. W pismach informowano, że diagności prawdopodobnie nienależycie wykonują badania techniczne i często bez obecności pojazdów w SKP. Zaleca się w nich staroście przeprowadzenie kontroli konkretnie wymienionej stacji, znajdującej się pod danym adresem i o konkretnie określonym wyróżniku. Autor artykułu po otrzymaniu maili o tym procederze od przedsiębiorców, których dotknęły te donosy, sprawdził w Izbach Administracji Skarbowej prawdziwość zawartych w listach informacji. Co się okazało? Rozwiązanie zagadki w artykule.