- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
W SKP zaczęły pojawiać się samochody elektryczne w na tyle dużej liczbie, że można już pokusić się o pierwsze analizy ich ogólnego stanu technicznego. Okazuje się, że wypadają bardzo różnie. Pokazuje to aktualny raport niemieckiej organizacji TÜV dotyczący czterech popularnych w Niemczech e-aut: BMW i3, Nissan Leaf, Renault Zoe i Tesla Model 3. Z ponadprzeciętną częstotliwością we wszystkich badanych samochodach elektrycznych występowały usterki układu hamulcowego. Jednym z powodów jest rekuperacja, która służy do odzyskiwania energii hamowania. Odciąża hamulce, może doprowadzić jednak do „uśpienia” klocków i obniżenia skuteczności hamowania. Wiele pojazdów elektrycznych jest cięższych niż porównywalne modele z silnikami spalinowymi ze względu na duży akumulator. To często powoduje zwiększone obciążenie zawieszenia i szybsze zużycie jego elementów. Z drugiej strony rdza nie stanowi problemu tak dla zawieszenia, jak i nadwozia, nawet w starszych elektrykach. Problemem dla diagnostów okazała się natomiast większa hermetyzacja podwozi w elektrykach, co uniemożliwia wizualną kontrolę zarówno przewodów wysokiego napięcia, jak i przewodów hamulcowych (fot. na str. 20). Wymagane byłyby zmiany w przepisach homologacyjnych, które nakazałyby wprowadzenie pokryw inspekcyjnych w poszyciu, w celu wzrokowej kontroli elementów istotnych dla bezpieczeństwa. Pozostaje mi jeszcze podać podsumowujące wyniki raportu TÜV. Otóż spośród tej czwórki najgorzej wypadła Tesla Model 3, ponieważ 8,9% tych pojazdów nie przeszło pierwszego badania technicznego. W rankingu samochodów dwu- i trzyletnich tylko cztery auta ustępują Tesli, w tym Dacia Logan, Dacia Dokker i VW Sharan.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak