- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Temat kontroli wskazań liczników na drodze i podczas badań technicznych zdominował w styczniu media. O sprawdzaniu liczników w SKP piszemy również od jakiegoś czasu na naszych łamach (w tym numerze na str. 12). Jednak problem cofania liczników jest nie tylko polski. Co roku miliony konsumentów w Unii Europejskiej podczas zakupu samochodu używanego mają do czynienia z zafałszowanym przebiegiem. Według niemieckiego automobilklubu ADAC, cytującego dane policyjne, co trzeci używany samochód w Niemczech jest sprzedawany z cofniętym licznikiem. O ile w Polsce liczniki są cofane na ogół do stanu poniżej 200 tys. km, to w Niemczech tą granicą jest 100 tys. km. Samochody o przebiegu 100 000 km i więcej są bowiem znacznie tańsze niż te, które nie przekroczyły 99 000 km, nawet o 3000 euro. – Nic więc dziwnego, że manipulowanie licznikiem, które jest zabronione w Niemczech, stało się u nas tak popularnym sportem – podaje portal www.focus.de. I nie dotyczy to tylko samochodów przygotowywanych do sprzedaży, ale również wziętych w leasing. W Polsce według AAA AUTO, nawet 80% aut używanych, które pochodzą z importu, może mieć po sprowadzeniu zaniżany przebieg. Oznacza to, że wiele z nich miało licznik cofnięty dwukrotnie! Problem mógłby zniknąć w skali całej Unii, gdyby producenci aut fabrycznie zabezpieczali liczniki, np. za pomocą pamięci HSM, stosowanej od pewnego czasu do ochrony przed chiptuningiem. Producenci jednak nie widzą problemu i nie chcą dokładać 99 centów do każdego samochodu. Krzysztof Trzeciak