- Jesteś tutaj:
-
Strona główna
-
Archiwum
-
2010
-
Numer 12/2010
- Wstęp
- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 12/2010
Na jednej z internetowych stron natrafiłem na blog użytkownika samochodu, w którym opisywał dzień po dniu, kilometr po kilometrze cały okres eksploatacji swojego auta. W tym obszernym i literacko ciekawym tekście natrafiłem na relację z wizyty w jesienno zimowej aurze w stacji autoryzowanej, a jej przyczyną było notoryczne niedogrzewanie się silnika. Samochód należy technicznie do generacji zbliżonej do Poloneza przed zakończeniem produkcji, więc nie powinno być w zasadzie problemów z wytypowaniem przyczyn tej usterki. Nie powinno, jednak w dobie elektronizacji i upatrywania w niej przyczyn wszystkiego „zła”, zapomina się o podstawowych procesach zachodzących podczas pracy silnika i innych zespołów. Zamiast więc sprawdzić ręką temperaturę przewodów układu chłodzenia i na tej podstawie szybko wskazać uszkodzenie termostatu, jako źródło niedogrzewania mechanicy ASO rozpoczęli swoją pracę od... podpięcia testera. Oczywiście mogli na nim odczytać tylko faktyczną temperaturę silnika. Czyżby zabrakło zawodowego doświadczenia? Ta sytuacja dotyczy z pewnością wielu warsztatów, a także przyszłych adeptów zawodu mechanika. Dlatego w naszym miesięczniku będziemy od przyszłego roku sukcesywnie zwiększali liczbę artykułów dotyczących praktyki warsztatowej, w których nasi autorzy, specjaliści w swoich dziedzinach, będą dzielili się własnymi doświadczeniami. W tym numerze chciałbym polecić artykuły Rafała Dmowskiego, fachowca od dwu i wielośladów, oraz Krzysztofa Cieślaka, który dołączył do grona naszych ekspertów od badań technicznych. Pozostaje mi tylko zaprosić do lektury numeru i życzyć pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu sukcesów w nadchodzącym roku.