Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb
Co łączy modny ostatnio rating kredytowy z rankingiem usterkowości samochodów? Obu nie można wierzyć z uwagi na przekazywanie nieprawdziwych danych. Ogłaszane corocznie i publikowane w prasie statystyki usterkowości pojazdów, wykonywane przez szacowne skądinąd instytucje, jak Dekra, TÜV i GÜT, wymagają odpowiednich komentarzy, wyjaśniających sposób pozyskania danych. Tych jednak nie publikuje się, a bez nich nie można właściwie interpretować rankingu. Mało kto wie bowiem, że statystyki te powstają na podstawie okresowych badań technicznych, a te siłą rzeczy mają ograniczony zakres. Nikt nie sprawdza, jaka jest w danych modelach częstotliwość pękania głowic, rozsypywania się dwumasowych kół zamachowych, czy pękania pasków rozrządu. Nie sprawdza się także usterkowości skrzyń biegów, wtryskiwaczy lub klimatyzacji. Większość elementów kontrolowanych w czasie badań, jak np. końcówki drążków, hamulce, opony, czy silentblocki, podlega naturalnemu zużyciu. I wcześniej czy później musi być wymieniona w każdym aucie. Czy auta starsze niż 45 lat będą nadal miały te części pochodzenia fabrycznego? Śmiem wątpić. Czytając ranking usterkowości samochodów powyżej tego wieku trzeba mieć więc świadomość, że de facto jest to ranking jakości zastosowanych części zamiennych. Jakie jest ich pochodzenie tego już nikt nie ustala. Zapraszam do lektury numeru, życząc jednocześnie pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu sukcesów w nadchodzącym roku.




Aktualności



targi.paliwa










SiteLock