- Szczegóły
- Krzysztof Trzeciak
- Kategoria: Numer 4/2012
Zbliża się powoli dzień, oczekiwany szczególnie przez podróżujących lub pracujących za granicą, gdy będziemy mogli wykonywać badania techniczne samochodów w dowolnym kraju Unii Europejskiej. Od tego roku rozpoczęto w krajach Unii wdrażanie dyrektywy 2010/48/UE, która ma ujednolicić procedury kontroli pojazdów. We Francji udało się wprowadzić zmiany od 1 stycznia, w Niemczech od 1 kwietnia (więcej na temat piszę na str. 26). Kiedy w Polsce zaczną obowiązywać nie wiem, ale projekt jest już do wglądu na stronie Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Komisja Europejska stoi na stanowisku, że z uwagi na obecne zaawansowanie techniczne pojazdów wykaz badanych podzespołów powinien również obejmować nowoczesne układy elektroniczne. Przewiduje się sprawdzanie m.in. elektrycznie wspomaganego układu kierowniczego EPS, elektronicznego układu hamulcowego EBS, układu ABS, tłumienia zakłóceń elektromagnetycznych, czy systemu stabilizacji toru jazdy ESP, który w ministerialnym projekcie przyjął nazwę systemu stabilizacji ESC. Ustawodawca przy tworzeniu nowych przepisów musi mieć jednak na uwadze, że diagności w SKP bez odpowiedniego przeszkolenia nie będą potrafili poprawnie skontrolować tych systemów. Tymczasem doszkalanie się diagnostów nie jest obligatoryjne. Czy nowelizacja przepisów ma u nas pozostać tylko na papierze? O tych i innych problemach nurtujących środowisko związane z badaniami technicznymi można będzie dyskutować podczas kwietniowej konferencji „Stacje Kontroli Pojazdów 2012" w Mrągowie, na którą serdecznie zapraszam osoby z branży.