- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Numer 9/2014
Rosyjskie embargo na dostawy towarów z Polski wpłynęło na sytuację nie tylko rolników, ale również polskich firm transportowych. Na kierunku wschodnim operuje ponad 3 tys. polskich przewoźników, wykorzystujących przeszło 30 tys. pojazdów, i bez wsparcia państwa wielu z nich może grozić bankructwo. Media, poświęcając wiele miejsca problemom rolników i przewoźników, zapominają, że zamknięcie baz odczują pośrednio również stacje paliw, hurtownie części i wszyscy świadczący usługi właścicielom ciężarówek, w tym okręgowe stacje kontroli pojazdów. I nie mogą oni liczyć na żadne rekompensaty. Nieoczekiwanie stacjom okręgowym może pomóc ostatnia zmiana przepisów dotyczących jazdy motocyklami o pojemności do 125 cm3. Spowodowała ona prawdziwy boom sprzedaży motocykli z tymi silnikami. W lipcu zarejestrowano ich dwa razy więcej niż przed rokiem. Wzrost sprzedaży jednośladów będzie jeszcze bardziej widoczny na początku przyszłorocznego sezonu motocyklowego. Niestety, te pojazdy trafią na pierwsze badanie techniczne dopiero za trzy lata. Sytuację mogłaby jeszcze poprawić zmiana opłat za badania techniczne, postulowana od kilku lat przez środowisko. Przygotowany przez PISKP projekt nowej tabeli opłat wraz z niezbędną nowelizacją procedury badań (996) czeka od lutego na reakcję urzędników. Odpowiedzią na brak konkretnych działań ministerstwa może być zainicjowana przez Izbę akcja protestacyjna środowiska. Każdy rok, a nawet miesiąc zwłoki obniża kondycję ekonomiczną stacji kontroli pojazdów. Czy czeka je los sadowników i baz transportowych?