Tak niskiego bezrobocia jak ostatnio nie było od 26 lat. Te dobre informacje z rynku pracy świadczą o tym, że gospodarka pracuje na pełnych obrotach. Nie oznacza to jednak braku problemów na rynku. Pracodawcom coraz trudniej bowiem znaleźć odpowiednich pracowników. Dotyczy to również motoryzacji, a zwłaszcza badań technicznych. Rosnąca liczba stacji kontroli pojazdów, która przekroczy w tym roku poziom 4900, wymusza poszukiwania diagnostów z uprawnieniami, a tych na rynku zaczyna po prostu brakować. Gwałtownie rośnie liczba ofert pracy stacji kontroli pojazdów poszukujących pracowników. Sytuacja na rynku pracy może w przyszłym roku stać się dramatyczna, bowiem wchodzą nowe, zaostrzone wymagania dla diagnosty. Nie tylko utrudniają zdobycie uprawnień, ale także stwarzają możliwość zawieszenia diagnosty, który unika obowiązkowych szkoleń dokształcających. Więcej na ten temat pisze Marcin Barankiewicz na str. 12. Planując inwestycję w stację kontroli pojazdów, należy brać pod uwagę nie tylko opłacalność, ale i możliwość jej faktycznego funkcjonowania. Na okładce pokazujemy, jak w przyszłości może wyglądać stanowisko w SKP, gdzie roboty wyposażone w kamery i czujniki dokonują automatycznie analizy stanu technicznego samochodu. Zapraszam do lektury. Kolejny numer ukaże się we wrześniu.
Krzysztof Trzeciak